- Co teraz robimy? - spytałam
- Spać! - Niall tyle czasu bez snu. No cóż to już go przerastało
- Uśniesz w takim hałasie?
- Emily ładnie stęka - zaśmiał się, a ja nie wiedziałam, czy się śmiać, czy wkurzać
- Miło, że słuchasz jej stęków - wybrałam to drugie
- Nie słucham, tylko słyszę, a to różnica jest - próbował się wymigać
- To nie słysz
- Ciekawy jestem jak - Niall podchodzi i wali w ścianę. Nastała cisza - tak lepiej - wrócił się do łóżka
- Przerywasz im ! - zaśmiałam się. Nagle ktoś zapukał do drzwi, a zza nich wychyliła się Emily, a za nią Zayn
- Za głośno? - spytała
- Nie przeszkadzajcie sobie - machnęłam ręką
- Chodźcie do nas! I tak nie zasnę - spojrzałam gniewnie na niego. Mi się chciało spać.
- Poczekaj chwile.Niech Zayn się ubierze - Emily się zaśmiała, a Malik się schował
- Wprowadzam zakaz biegania bez bokserek po domu - Niall się oburzył, a ja zaczerwieniłam
- Widziałam to - Emily się zaśmiała, a ja spaliłam większego buraka
- Skończ, bo zostanie mi różowa - załamał się Niall
- A co przeszkadzałabym Ci taka różowa? - wytknęłam mu
- Nie, nie... - wywrócił oczami na koniec.
- Jestem! - wszedł Zayn w samych bokserkach
- Gramy w butelke ! - krzyknął mój głupek
- Rozbieraną! - Emily zbeształa Zayna wzrokiem
-Ty już się nie masz zbytnio z czego rozbierać - skrzywiła się, a Zayn ją przytulił
- No już dobrze. Jeśli nie rozbierany to na co? - marudził mulat
- A Ty przepraszam z kim tak grałeś? - Emily podparła się o ręce, a my z Niallem padliśmy śmiechem
- Ktoś coś wymyśli? - próbowałam go ratować
- Prawda, czy wyzwanie - zaproponował Niall
- Mnie pasuje! - ucieszył się Zayn, że zmieniliśmy tematu
- Masz mi powiedzieć - Emily nie zapomniała
- Z chłopakami na UAN - Zayn wzruszył rękoma, a my z Emily się załamałyśmy.
- Geje... Chodź idziemy stąd - wstałam z łóżka
- Louis ma niezłą dupe - chłopcy sobie przytakneli
- Z przodu też go widziałeś ? - dociekliła Emily
- Nie rozmawiajmy o tym... - Zayn się speszył
- Oooo nie wierze. Chodź lepiej stąd. Niall jest w samych bokserkach - Emily złapała Zayna za rękę
- Bardzo śmieszne - moje Horaniątko się naburmuszyło
- Nie poważnie to jestem już śpiąca - Emily ziewnęła i pociągnęła Zayna za ramie - A Ty chodź, bo mi żywa poduszka potrzebna. Zamknęli za sobą drzwi.
- My też idziemy spać - pogłaskałam Niall po poliku
- Dobranoc Kochanie - ucałował mnie w czoło
Następnego ranka
- Niall śpisz?! - zaczęłam go szturchać
- Teraz już nie - był słodki. Taki zaspany i wkurzony
- To dobrze. Zrobisz mi śniadanie. - spojrzał z niedowierzaniem
- Sama sobie zrób - i zakrył się kołdrą. Usiadłam na nim
- Aaaaa! To Niall Horan ! Niall! jestem Twoją największą fanką! - spojrzał się jak na głupią, a ja dałam mu buziaka - a teraz idź robić to śniadanie.
- O Boże... - podniósł się.
- Sukces - uśmiechnęłam się, a ten wytknął mi język.
- Jest 10? Czyś Ty do reszty zgłupiała? - w tym momencie przegiął. Skrzywiłam się i zeszłam do kuchni
-Oj Misiek - przytulił mnie od tyłu, a ja udawałam wkurzoną - Już zrobię Ci to śniadanie - pocałował mnie, a ja odwróciłam się do niego i uśmiechnęłam. Oczy Horanka zaczęły się świecić.
*oczami Emily*
Słońce świeciło mi w oczy, ale nie dałam się i nie wstałam. Po chwili poczułam pocałunki na mojej szyi. Jeden, po drugim i tak do ust. Odwzajemniłam jego czułości, aż w końcu znalazł się nade mną. Dzięki za zasłonięcie słońca pomyślałam i uśmiechnęłam się po woli otwierając oczy. Ja go chyba udusze. Wywaliłam mu papierosa z ust.
- Ej, jesteś niegrzeczna - zamruczał mi przy uchu i je pocałował
- Wieczorem - odkryłam kołdrę i wstałam
- Psujesz zabawę. Chodź na śniadanie - podał mi rękę i zeszliśmy na dół. W tej samej chwili zadzwonił telefon Nialla
- Muszę wyjść. - zabrał z blatu klucze
- Dokąd? - spytała go Rose, ale jego już nie było
- Zostawił telefon - skinął Zayn. Rose wzięła go do ręki i zaczęła w nim grzebać.
- Ostatnie połączenie Kate z buziaczkiem - skrzywiła się. - o sms... "będę czekać" . Zayn znasz ją?
- Nie mam pojęcia kto to - przecząco kiwnął głową. - Tez mi tak przeszukujesz telefon? - zwrócił się do mnie
- Nie Kochanie, a powinnam? - podniosłam prawą brew
- Jak chcesz to masz. Nie mam przed Tobą nic do ukrycia - pocałował mnie w czoło - a Ty się nie martw. Niedługo wróci
- Oby trzeba posprzątać przed jego imprezą - zauważyłam spoglądając na bałagan
- Zero odpowiedzialności. Jak zwykle - Rose się martwiła.
- Jadę do sklepu - sięgnęłam klucze z blatu
- Emily...
- Hmm? - odwróciłam się na pięcie czując jego zapach na moim karku
- Duuużo alkoholu - zamruczał
- Będzie Harry - zauważyła Rose
- Ale będę też ja - odwrócił się w jej strone
- Śpisz osobno w takim razie - obkręcił mnie i objął w pasie - wiesz, ze po alkoholu robię się słodszy...
- Tak, ja już idę. Jeszcze trochę i Rose będzie musiała jechać za mnie
- Czemu? - zdziwiła się
- Powinna prowadzić osoba trzeźwo myśląca - Zayn się zasmiał a ja wyszłam...
8 komentarzy, a będzie nastepny rozdział
świetny rozdział . Czekam na next . ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam takze na mojego bloga http://szatusia.blogspot.com
kocham jak piszesz!! ;D nie mogę się doczekać następnego rozdział ;** ;]
OdpowiedzUsuńBoskii. Dalej .Kocham to
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3 ! Czekam na next'a
OdpowiedzUsuńOo jezuniu kocham ten rozdział jak każdy inny ale czekam na next.<3
OdpowiedzUsuńOMG!!!! PLEASE NEXT! !!
OdpowiedzUsuńDDDAAAALLLEEEEJJJJ!!!!!!
OdpowiedzUsuńKontynułuj. Bardzo jestem ciekawe dalszego rozwoju wydarzeń.<3
OdpowiedzUsuńNastępny rozdział prosze.<3
OdpowiedzUsuńBoski Poproszę o następny rozdział :**
OdpowiedzUsuńJesteś świetna <3
OdpowiedzUsuń