środa, 10 lipca 2013

Liam

Stałam podparta o ścianę i cały czas się na niego patrzyłam. Gdy jego wzrok zmierzał w mym kierunku odwracałam głowę, albo zanurzałam ją w książce.W końcu zsunęłam się po ścianie i usiadłam na podłodze.
Podeszła do niego jedna z dziewczyn z mojej klasy. Usłyszałam tylko "do wieczora". Dał jej buziaka w policzek, a ona odeszła do grupki swoich koleżanek. Zaczeły hihotać między sobą.
Zazdrościłam jej. Nie, nie tego, że umiała się ładnie ubrać, czy że była piękna. Miała odwagę podejść do niego. Czułam jak szklą mi się oczy. Obok mnie usiadła moja najlepsza przyjaciółka.
- [T.I], proszę Cię nie płacz. Nie tu. Rozumiem, że Ci ciężko - przytuliła mnie, a ja poczułam jak łzy kapią mi po poliku

*oczami Liama*

Była taka śliczna. Taka inna. Czuć było w niej tyle tajemnicy
- Liam! Co jest z Toba? - z zamyślenia wyrwała mnie Kate
- Yyy co mówiłaś? Przepraszam zamyśliłem się - teatralnie wywróciła oczami i przerzuciła włosy przez ramię
- Dziś o 19 idziemy do kina - mówiła to jakby sprawiało jej ból tysiąca szpilek wbijanych w stopy
- Tak, pamiętam - na te słowa odwróciła się napięcie i uciekła do reszty zgrai rozpuszczonych lal. Czemu to robiłem zapytacie? O to mój powód. Spojrzałem się na Tomlinsona, który zakochał się w jednej z jej
przyjaciółek.
- Nie miej mi za złe. Nicole, jest inna. - wzruszył ramionami
- Mamy większy problem.- Harry się na mnie spojrzał - Nasz Liaś się zakochał - jak on to?
- Co ? Ja? Pff Nie - dobra kłamanie mi nie wychodziło
- Zakochałeś się w [T.I] przyznaj się - Styles spojrzał na mnie spode łba
- No może. I co z tego? - Niall chwycił mnie za barki przestawił tak, że stałem przodem w kierunku [T.I] i kopnął mnie w tyłek - Ał
- A teraz tam idziesz - wskazał ręką Styles. Raz kozie śmierć  pomyślałem.
Podszedłem do niej. Spojrzałem przez moment na chłopaków, a oni trzymali kciuki uniesione do góry.
- Cześć [T.I] - podałem jej rękę, żeby wstała
- Cześć Liam - powiedziała swym anielskim głosem, a ja zamarłem
- Payne! - wydarł się Zayn i się ocknąłem
- Chodzi o to... Nie miałabyś może ochoty... yy wyjść ze mna do kina? - czułem jak robie z siebie debila, ale to zmieniło się, bo jej oczy zaczęły się błyszczeć. Jej przyjaciółka uśmiechnęła się i pokazała mi kciuk w górę.
Na co sam się uśmiechnąłem
- Yyy jasne - zaczęła się cieszyć. Podeszli chłopacy, a jej przyjaciółka wstała
- Jako, że - zaczął Styles
- Nasz Liaś jest nieśmiały - kontynuował Niall, a ja patrzyłem co zamierzają dalej
- Pragniemy Cię mocno przeprosić - Zayn się przyłaczył
- Za te pół roku w nie wiedzy - dokończył Louis, a [T.I] zaczęła się śmiać
- Jako, że [T.I] również jest nie smiała - [T.I] zmierzyła ją wzrokiem - również jest nieśmiała i nie miała odwagi, żeby podejść i zagadać. Przepraszam - uśmiechnęła się
- Debile - powiedzieliśmy z [T.I] w tym samym momencie po czym wszyscy się zaśmiali. Złapałem [T.I] za rękę i zostawiliśmy ich samych.

Komentujcie. Liczę się na prawdę z Waszymi słowami :)

3 komentarze:

  1. Bardzo podobają mi się twoje imaginy. Nie mogę się doczekać jak dodasz następny .Mam nadzieje że szybko jakiś imagin się pojawi. Mam prośbe http://1d-imaginy1093.blogspot.com/ wpadniesz ? Zależy mi na szczerej ocenie imaginów. ;)

    OdpowiedzUsuń