oczami Harrego
Płakała i płakała, a ja sam nie wiedziałem co robić. Powoli i zręcznie ją ubrałem. Jej organizm był wycieńczony. Oboje leżeliśmy na łóżku. Była taka niewinna i bezbronna. Taką jaką pamiętam.
- Harry - wypowiedziała moje imię po kilku godzinnym milczeniu. Przetarłem jej łzy z polika - Kocham Cię - niestosowne byłoby teraz wyskoczyć z łóżka i zacząć się cieszyć, ale tak właśnie się czułem. Wysłałem jej czuły uśmiech. - Ja Ciebie też - Musiałem jeszcze załatwić tego dupka. Jak można było uderzyć kobietę, nie wiem sam. No i Zayn musi się z nią pogodzić. Spojrzałem na nią. To nie będzie łatwe. Zasnęła. Wyślizgnąłem się spod kołdry. Wyszedłem zamykając kajutę i poszedłem do Zayna, który siedział przy barze.
- Dzięki, stary - poklepałem go po plecach, a mulat wyzerował piwo.
- Nie ma sprawy. - skrzywił się. Był zmarnowany
- Naprawimy to - czułem się źle. Zrobił to dla mnie. Muszę porozmawiać z Nicole. Wstałem od baru i ruszyłem w stronę kajuty. Drzwi były otwarte. W środku nie znalazłem mojej Nicole. Poszedłem jej szukać. Restauracje. Sklepy. Siłownia. Basen. W reszcie. Górny pokład. Stała tam z nim. Płakała. Schowałem się, żeby mnie nie zauważyła.
oczami Nicole
On mnie tak nie może zostawić.
- Mathew wróć do mnie. To było małe potknięcie. - złapałam go za rękę, ale on się wyrwał
- Zdradziłaś mnie z tym gejem! - przegiął
- Harry nie jest gejem - skrzywiłam się
- Właśnie było widać - odtrącił mnie. Upadłam na podłogę, a on poszedł. Zaraz przy mnie pojawił się Harry. Przytulił mnie i podniósł. Zrobiłam Matowi to samo co wtedy Harry mi. Sama nie wiedziałam co o tym myśleć. Jeszcze ten Zayn. Kochałam go, ale zrobił mi świństwo. Znowu.
- Nie powinnaś się z nim spotykać. To jakiś damski bokser - Harry głaskał mnie leciutko po policzku. Usiadł na leżaku, a mnie posadził sobie na kolanach.
- Ale... - chciałam jakoś zaprzeczyć
- Nie ma żadnego ale. Może zrobić Ci krzywdę, a na to nie pozwolę. - ścisnął mnie najmocniej jak potrafił. Jak, gdybym miała za chwilę zniknąć.
- Muszę porozmawiać z Zaynem - westchnęłam po chwili. Wstał, złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę barku przy, którym prawie leżał zalany Zayn. Szturchnęłam go w ramię
- Czego... och... Nicole - wyprostował się. Usiadłam obok, a za mną Harry trzymając mnie za rękę - Przepraszam Cię za to. Po prostu tak bardzo chce, żebyś była z Harrym. Myśl, że straciłem Cię drugi raz mnie przeraża - zeszkliły mu się oczy, a ja go przytuliłam
- Wybaczam - wycedziłam. Jego uśmiech na twarzy był piękniejszy od wszystkiego.
- Popilnuj jej przez godzinę - odwróciłam się, ale Harrego już za mną nie było. Zayn nie wiedział o co chodzi.
TO PRZEDOSTATNI ROZDZIAŁ. NASTĘPNY BĘDZIE PO 15 KOMENTARZACH
POLECAM :
Emily
Powrót do przeszłości
Amor
:/ Wyczuwam zdrade...
OdpowiedzUsuńmoże dlatego, ze już była
Usuńhahaaha xd Kamila ! :D jesteś moim mistrzem. :D
Usuńświetne *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na 'powrót do przeszłości' . ; )
OdpowiedzUsuńskonczyłam pisać powrót do przeszlości, tak samo jak emily. sa tu wszystkie rozdziały
UsuńSuper .. ;D
OdpowiedzUsuńSuper :DD
OdpowiedzUsuńsuper dalej
OdpowiedzUsuńsuper <3 next :D
OdpowiedzUsuńsuper :* :D pisz dalej :*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na następny, pisz szybko ;D
OdpowiedzUsuń