niedziela, 11 sierpnia 2013

Niall & Zayn opowiadanie - X rozdział

*oczami Rose*
Sama nie wiedziałam co mam myśleć o tym wszystkim. Zayn odwrócił moją uwagę
- To nici z imprezy
- Chyba jesteś ostatnią osobą, która powinna się tym przejmować. - zauważyłam. Emily nachyliła się, by pokazać mi swój telefon, a ja głupia przeczytałam to na głos - Na prawdę Cię przepraszam :* Mam na dzieję, że to nie zepsuło naszych dotychczasowych relacji. Słodkich snów. Twój Harry. - ten to ma tupet.
- Zabije gnoja - Malik zacisnął zęby
- Zayn, chill - mój skarb go uspokajał - Opanuj się
- Jest pełno wódki. Chodźmy się schlać - mulat się podniósł
- Zayn! - Emily go skarciła
- Proszę Was nie pijcie dzisiaj - złapałam blondaska za rękę, a on tylko pogłaskał mnie po głowie i uśmiechnął się.
- Idziemy. Spać - Emily pociągnęła z rękę Zayna i poszli do sypialni
- Tylko cicho tam! - Niall się wydarł
- Może...  - odpowiedział mu Zayn
*oczami Emily*
- Ja śpię od prawej - rzuciłam się na łóżku
- W takim razie śpimy po jednej stronie - Zayn położył się obok
- Tyle, że ja spadne
- Niech Ci będzie - przesunął się na drugą stronę, a ja weszłam pod kołdrę
- Po dwóch tygodniach dzień spokoju - przytuliłam się do jego umięśnionego torsu
- Na pewno chcesz spokojnej nocy? - jego prawa brew uniosła się ku górze
- Moja macica mnie nienawidzi
- Chyba mnie, a raczej mojego kumpla - zaśmiał się
- Niech będzie - uśmiechnęłam się
- Mówisz masz - moje kochanie zaczęło mnie całować. U Nialla i Rose też było dosyć głośno.
Rano
- Hej Skarbie - poczułam usta Zayna na swojej szyi
- Cześć Kochanie - wyprężyłam się
- Mam nadzieję, że po tak udanej nocy zrobisz mi śniadanie - otworzyłam oczy i zobaczyłam uśmiechnętego Malika.
- Ach, niech będzie - założyłam jego koszulę i zeszłam do kuchni, a on za mną. Na dolę zobaczyłam jakiś telefon, który dzwonił. Bez dłuższego namysłu odebrałam.
- Hej Skarbie - w słuchawce słychać było głos Stylesa
- Witaj Harry - na to imię mój chłopak zacisnął zęby.
- Mogę wpaść po swój telefon? - teraz mnie olśniło
- Tak, nawet teraz - odpowiedziałam
- Będę za pół godziny - Harry się rozłączył. Spojrzałam na Zayna
- Powiedz mu, żeby stanął pod oknem i nim w niego rzucimy. Ma się tu nie pokazywać - był ostro wkurzony
- Sama do niego zejdę jak Ci tak jego widok przeszkadza - wzruszyłam rękoma
- Mi przeszkadza widok jego stojącego obok Ciebie - na szczęście Niall i Rose już schodziły
- Śpiochy wstały! - odwróciłam rozmowę
- Zrób mi ktoś śniadanie - Zayn odpuścił
- Jajecznica, na nic więcej nie licz, Malik - odrzekłam
- To chociaż zrób mi kawę - rozsiadł się na stołku barowym
- To ja się biorę za jajecznice - Niall sięgnął po patelnię
- Czemu jajecznice? Ja jej nienawidze. - Rose westchnęła
- Jestes jakas inna. Jak mozna nie lubic jajecznicy. Po za tym więcej mi sie nie chce - Niall burknął
- A ja chetnie zjem - wsparłam go
- Tylko Ty mnie Emily ostatnio doceniasz - Niall się do mnie usmiechnal
- No chyba nie. - Rose sie skrzywiła
-  A podziekowalas mi kiedykolwiek za cos? Docenilas to co zrobilem? Masz odpowiedz
- Dzisiaj Cię już doceniłam. Zrób mi kawę to Ci podziękuję
-  Pff - Horan się naburmuszył - Ktos puka do drzwi. Emily zobaczysz kto to?
- Pewnie Harry. Zostawil wczoraj telefon - westchnęłam
- Nie pyffaj mi tu tylko zrób od razu 2 kawy. Ja też chce - Zayn dyrygował
Szłam w stronę drzwi. Słyszałam odburknięcie Nialla, że sami mają sobie radzić i czułam na szyi wzrok Zayna. Otworzyłam drzwi. Tak jak myślałam. W drzwiach stał Loczek.
- Cześć - dał mi buziaka w policzek. Podałam mu telefon do ręki - Proszę Cię daj mi jeszcze jedną szansę - wyciągnął rękę w moją stronę, kiedy poczuła ręce Zayna na swoich biodrach

- Ja ci mogę dać szansę. Albo stąd wypierdalasz, albo masz wpierdol. - czułam jak mój chłopak się gotuje.
- Zayn ! - skarciłam go
- Chyba na mnie już pora - Harry odszedł, a ja weszłam do domu.
- I jak ? - spytał Horan
- Nawet nic nie mów - Zayn machnął ręką.
- Idę do pokoju. Tylko podaj mi moja jajecznice - spojrzałam na Nialla
- Nie idziesz do pokoju. Zjem w kuchni jak normalni ludzie. - Horan podał mi talerz
- Zayn zostaw mnie na razie - westchnęłam
- Jak chcesz...
- Zayn... - spojrzałam na niego i poszłam na górę

*oczami Zayna*

Byłem wściekły. Nie dość, ze Styles to jeszcze nie wiedziałem co się z nią dzieje.
- Mam pewne wątpliwości - cisze przerwał Horan
- Jakie wątpliwości ? - zmrużyłem oczy
- Wiem, ze czasem mam głupie pomysły, ale... Ona jest chyba zakochana również w Stylesie - myślałem, że wybuchnę, gdy to usłyszałem. -Teraz siedzi i mysli nad tym co zrobic. Czy zerwac z Toba- i jak jesli macie za soba tyle wspaniałych chwil, czy przestac utrzymywac kontakt z Harrym i jak to zrobic, jesli on sie caly czas podwala.

Wiem, że Horan wpadał na różne głupoty, ale mógł mieć rację. Ja. Zayn Malik. Załamałem się.




17 komentarzy:

  1. pisz dalej :* !

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybko! Jeszcze dzisiaj poprosze xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Dalej ! Jest ZAJEBIŚCIE ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow. Jest inaczej niż się spodziewałam. No i ta końcówka, kiedy Nialler załamał Zayn'a. :/ www.everyoung61.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Megaa . Czekam na następny z niecierpliwością .

    OdpowiedzUsuń
  6. kujdfsvhkaskdjufvhghjvfsmh3hjvuyftbejuabverjgy
    Dawaj 11 !

    OdpowiedzUsuń
  7. Nareszcie ;D Dawaj XI ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham Kochami jeszcze raz kocham nie patrz na to ile jest komentarzy tylko szybko dodawaj bo doczekać się nie mogę <3

    OdpowiedzUsuń
  9. AAAaaa .... !!! Cudownie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham ich kłótnie i powroty HEHEH :3

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny rozdział<3 ja chcę, żeby ona była z Maliczkiem *-* proszę :) + czekam na next :**

    OdpowiedzUsuń
  12. Maliczek forever

    OdpowiedzUsuń
  13. A Rose niech będzie z Horankiem *.*

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy bd next? :( bo cały czas czekam :*

    OdpowiedzUsuń