poniedziałek, 24 czerwca 2013

Niall & Zayn opowiadanie - I rozdział

Byłyśmy szczęśliwymi dziewczynami w ramionach dwójki boysbandowców. Emily - Zayn, Rose - Niall. Tak, tak słynne One Direction.
Nie jedna fanka marzyła, by znaleźć się na naszym miejscu. Nam jednak przypadł ten zaszczyt. Utrzymywałyśmy świetny kontakt
z resztą zespołu i ich dziewczynami ... Liam, Louis, Harry, Danielle i Eleanor. Wszyscy nas bardzo lubili. 
Żyło nam się jak w bajce... do pewnego wieczoru

*oczami Rose

- Nigdzie nie pójdziesz! - krzyknął oburzony Niall wymachując rękoma po całym salonie
- Ty możesz. Jeść obiadki z jakimiś przyjaciółeczkami, o których nie mam zielonego pojęcia, a do Louisa i Harrego mi zabraniasz iść - odburknęłam
podirytowana.
- To jaki ten numer domu ? 69 ?! - krzyknęła Emily wytykając głowe z łazienki
- Tak - uśmiechnęłam się szyderczo
- Do Louisa do domu numer 69. Ahaa. To nawet glupio brzmi. Ale przynajmniej wiem gdzie idziesz - Niall teatralnie wywrócił oczami
- Dobra potem się będziecie sprzeczać zaraz się spóźnimy - powiedziała Emily zakładając czarne converse
Wychodząc zauważyłam jedynie zrezygnowaną minę Nialla.

Po 20 minutach byłyśmy pod domem chłopaków.
- Cześć dziewczyny! - gorąco przywitał nas Louis
- Jak tam Niall i Zayn pozwolili Wam wyjść ? - wtrącił się Harry
- Ups... Zapomniałam powiedzieć Zaynowi, że wychodzę - skrzywiła się Emily
- Niall go tam nastawi przeciwko Tobie. Biorąc pod uwagę naszą małą sprzeczkę - stwierdziłam - ale i tak jest kochany - uśmiechnęłam się na samo wspomnienie o Niallu.
- Może nawet lepiej, że nie wie - powiedział Harry przekładając rękę przez ramię Emily - Napijecie się czegoś - spojrzał na nią
- Harry uspokój się. To dziewczyna Malika. Ochłoń - przerwał mu Louis
- Chodziło o jakąś wodę, czy cole. Louis, chilluj - poklepał Louy'ego po ramieniu
- Ty już dobrze wiesz o co mi chodzi - skrzywił się Louis
- Ćśśśśś . Wszystko psujesz - wypomniał mu Harry
- Poproszę cole - przerwałam to dziwne zajście
- Juz ide do kuchni - uśmiechnął się w moją stronę, jakby był mi wdzięczny. Emily, pójdziesz ze mna? Pomozesz mi przyniesc szklanki - zaproponował jej.
- Jasne.
- Harry! - krzyknął i pokazał, że ma go na oku, a Hazza tylko machnął ręką i zabrał Emily do kuchni.
- Co tam u Was słychać? - zapytałam ni stąd, ni z owąd.
- W kółko próby przed trasą - wydarł się z kuchni Loczek
- A po za tym? - dopytałam siadając na ich skuzanej kanapie.
- Raczej nie. Tyle ze Harry meczyl zeby was zaprosic. - odpowiedział radosny BooBear podając mi szklanke z colą.
- Louis! - Hazza trzepnął go w plecy
- Chyba mu na czymś za bardzo zależy - oznajmił Louis naciskając na "bardzo"
- Cooo? - Harry spalił buraka - Tomlinson do kuchni! W tej chwili!
- Styles chyba nie masz się czego wstydzić - naciskał go
- Nawet jeśli! do kuchni! Już! - zaciągnął Lou do kuchni

CDN...


troche gorsze co do szczegółów, ale ciekawa fabuła. POLECAM!



CHCECIE NEXT ? KOMETUJCIE

1 komentarz: