wtorek, 2 kwietnia 2013
+18 Louis
Leżałam na jego, powiedzmy sobie szczerze MEEEEGA umięśnionej klacie. Czułam każdy miesień, każdą kość, każdy ślad po moich paznokciach - biedactwo... To się dopiero nazywa ostry sex, ale on to lubił.
Widziałam satysfakcje w jego oczach, gdy moje paznokcie wbijały się w jego skóre. Gdy tak leżałam zamyślona zaczął całować mnie po szyji, ale nie lekko tak, że praiwe nic nie czułam. Jego pocałunki były
wręcz nachalne. Wyprężyłam się, by dać mu więcej swobody do działania. W końcu zbliżył się sie do moich ust i nachalnie wepchnął mi do język do buzi. Wbiłam palce w jego kasztanowe włosy. Zarost gilgotał mnie po policzkach, próbowałam powtrzymać śmiech
- Co jest Kocie? - oderwał się
- Gilgoczesz - zaśmiałam się patrzac głęboko w jego rozbawione siwo-zielone oczy.
- Poważnie? - zawadiacko się uśmiechnął, a ja rozszerzyłam oczy
- Nie zrobisz tego - przygryzł tylko wargi i zaczął mnie gilgotać
- Błagam Louis przestań! - trzymał mnie w pasie
- Nie ma nic za darmo - wyszeptał mi do ucha i odwrócił przodem do siebie, tak, że głowe miałam przy jego bokserkach. Wiedziałam o co mu chodziło. Jego kolega był już gotowy
- Słaby jesteś - podniosłam głowe
- Really ? - pociągnął mnie mocno za włosy. Zdjełam jego bokserki. Wzięłam jego przyjaciela do buzi i zaczęłam lizać go. Ruszał moją głową tak, że miałam go całego w ustach.
Poczułam jak jego sos wlewa mi się do gardła, ale on zdąrzył go wyjąc. Podciągnął mnie do góry i zaczął całować.
- Eu te amo - szepnął mi do ucha, na co po całym ciele przeleciały mnie ciarki. Uwielbiałam jak używał portugalskiego akcentu. Jego dłonie bładziły po moim ciele jak oszalałe.
Nagryzał mi ucho, a palce włożył do mojej przyjaciółki. Z moich ust wydały się głośne jęki, a na jego twarzy widać było uśmiech. Czułam jak wpycha czwartego palca, a moje ciało oblał pot.
Całował moją szyje i bawił się moimi piersiami, nie mogłam mu się oprzec i zaczęłam go całować. Rzucił mnie na łóżko. Wyjął place i zastąpił go swoim przyjacielem. Po ruszał nim raz wolniej raz szybciej. Po krótkiej chwili oboje doszliśmy, a on na koniec namiętnie mnie pocałował.
Zasnęłam w jego ramionach - to w nich czułam się najbezpieczniej w świecie.
LICZE NA KOMENTARZE
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajne tylko szkoda, że takie krótkie :'(
OdpowiedzUsuńZajebiste ;3 Chcę więcej :D Tylko trochę więcej :p
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie krótkie... ale suuuuper <3
OdpowiedzUsuńMega ! Szkoda, że krótkie. Pisz częściej +18. Świetnie Ci wychodzą :)
OdpowiedzUsuń+ten gif jest świetny :*
OdpowiedzUsuńdajesz takie podobne tylko dłuższe, ale poza tym super ♥
OdpowiedzUsuńNo Boski ♥ Tylko Szkoda Ze Taki Krótki ;c Ten Gif Na Końcu Jest Fajny ♥
OdpowiedzUsuń